czwartek, 31 października 2019

Halloween

Tak się bałam, że będę tyła tak szybko jak w pierwszej ciąży... a w pierwszej ciąży przytyłam 21 kg 😱 na szczęście idzie powolutku. Jestem w 17 tc a dopiero niecałe 4 kg na +
Staram się nie przekraczać 1800 kalorii dziennie i mam sporo ruchu dzięki Emmie. Chodzę na długie spacery codziennie......ale z powodu jednego poronienia i drugiej ciąży zagrożonej gdzie miałam nakaz oszczędzania się, teraz się boję robić cokolwiek.
No ale do rzeczy .... mam zachcianki na słodkie i właśnie mąż pojechał po więcej cukierków bo mamy nalot dzieciaczków na Halloween 😃  😱 a mi zabrakło cukierków 😱
Wyjątkowo w tym roku nie urządzamy imprezy Halloweenowej bo Emma jest jeszcze za mała....Tylko ja się przebrałam i czekam na dzieci oraz na dostawę cukierków.
Jak u was mija Halloween? Może braliście udział w jakimś biegu zombie? A może tak jak ja czekacie na przebierańców z cukierkami i w domu z dziećmi dekorujecie dom, wycinacie dynię i pieczecie ciasteczka dyniowe 😃 
Ja bardzo lubię Halloween bo to taaaaka frajda nie tylko dla dzieci 😛
Nie ogarniam czy w komentarzach możecie wstawić zdjęcie waszych przebrań z okazji Halloween ale zapraszam do wstawiania i komentowania 😃
O jejku mąż mi właśnie przypomniał, że to pierwsze Halloween Emmy 😊.......ahhhh
.....normalnie mnie roznosi....pobiegałabym lub poćwiczyła bym 🙊 Tak mi brakuje tego. No to może wy zrobicie jakiś trening za mnie 😉  Poniżej zamieszczam trening dla tych co mogą sobie poćwiczyć... jak nie dziś to jutro 😃  

niedziela, 15 września 2019

moje zmagania z kilogramami po ciąży

Opowiem wam jak to było u mnie..... ostro ćwiczyłam przed ciążą oraz dużo biegałam, lekarze, którzy robili mi USG mieli problem z otrzymaniem dobrego obrazu dlatego, że miałam umięśniony brzuch. Jeszcze z rok przed ciążą  zmagałam się z niedoczynnością tarczycy co spowodowało moje szybkie tycie....i tak z 65 kg waga wzrosła do 75 kg nawet w trakcie ciężkich i wyczerpujących treningów do maratonu. Chodziłam regularnie na konsultacje z ginekologiem-endrokrynologiem, który zalecił mi brać hormony...stopniowo zwiększał dawkę aż zauważyłam, że przestałam tyć i nawet po czasie schudłam 3kg i wtedy to dowiedziałam się, że jestem w ciąży 😃
W ciąży przytyłam 21 kg ( tak wiem sporoooo ) a zaraz po porodzie ważyłam 5 kg mniej. W pierwszych 6 tygodniach po porodzie skupiłam się głownie na karmieniu piersią i poznawaniu Emmy 😉  Co prawd wdrążyłam już po 3 tygodniach od porodu dłuższe spacery. Codziennie chodziłam do
parku i robiłam około 5-8 km. Szczerze mówiąc ledwo żyłam bo musiałam jeszcze ogarniać domowe obowiązki, a przy tym miałam znacznie mniej snu niż kiedyś. Miną miesiąc, dwa a waga spadła tylko o 2 kg......Trochę mnie to martwiło....po konsultacji z ginekologiem i fizjoterapeutą dostałam zielone światło na ćwiczenia. No i zaczęło się 😃  ćwiczyłam raz dziennie, chociaż 30 minut, a jak nie udało mi się tego zrobić to robiłam długie spacery bardzo szybkim tempem. Kiedy Emma miała 6 miesięcy to już zaczęłam biegać, stopniowo najpierw 2-3 km , po paru tygodniach 4-5 km aż w końcu 7 km. wkroczyła dieta 1500 kalorii, ćwiczenia w domu oraz dużo ruchu z dzieckiem 😜 I tym sposobem zleciałam 6 kilogramów 💪💪 Jak widzicie.....nie jest tak łatwo nawet osobom wyćwiczonym i z dobrą "pamięcią mięśniową". Wszystko leży w genach ..... tak myślę. Jedni dzień po
porodzie ważą mniej niż przed ciążą ( zazdroszczę ) a inni męczą się rok z nadbagażem.
Tak więc do mojej masy wyjściowej brakowało mi 7 kg. Waga 79 kg i z takim wynikiem dowiedziałam się, że jestem w kolejnej ciąży. Mam tylko nadzieję , że przytyje mniej niż 21 kg bo jak przytyję tyle to będę ważyła ponad 100 kg😱😱😲

Będę zdawała relację jak sobie radzę 😃  tymczasem

sobota, 31 sierpnia 2019

To już 8 miesięcy mnie tu nie było

Czas leci, a ja właśnie sobie zaczynam uświadamiać, że muszę zacząć robić coś ze swoją fitnesową "karierą".....Emma, moja córeczka ma już 8 miesięcy i naprawdę świetnie mi się z nią biega, spaceruje a nawet tańczy i ćwiczy z nią lub w jej obecności. Już zaczęłam się mieścić w spodnie z przed ciąży a tu się okazuje, że jestem w drugiej ciąży i czas zacząć myśleć nad fitnesem związanym z dziećmi, a mianowicie ćwiczenia dla mam w ciąży, ćwiczenia dla mam z dziećmi, ćwiczenia i bieganie z wózkiem itp. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona na tego typu aktywności fizyczne, szczególnie dlatego, że zdaje sobie sprawę jak ciężko jest się "matce" wyrwać lub nawet zmotywować na trening po całym dniu ganiania za dzieckiem, zmieniania pampersów, robienia posiłków i sprzątania po BLW 😅 lub po nie przespanej nocy i braku kofeiny. Mój blog będzie znowu funkcjonował.....mam nadzieję 😅 teraz nie mogę biegać i ćwiczyć intensywnie więc napewno znajdę trochę czasu dla was.  
Po mojej pierwszej wizycie u ginekologa nie mam żadnych zakazów.....i oby tak dalej to może nie będę musiała tak leżeć jak w poprzedniej ciąży.....zresztą z dzieckiem to nawet się nie da 😉
Jak Bóg da to będę mogła zrobić parę filmów z ćwiczeniami dla kobiet w ciąży oraz w połogu. Jeśli chodzi o filmy z ćwiczeniami dla bardziej zaawansowanych to zapraszam na mój YouTube  kanał oraz na mojego facebooka. Na facebooku znajdziesz też ciekawe przepisy. 


Aktualnie staram się "wyskrobać" odrobinę czasu na pisanie bloga bo gdy jest taaaaka ładna pogoda to nie jestem wstanie usiedzieć w domu.....codziennie po drugim śniadaniu zarządzam, że wychodzimy z domu i staram się spędzać na dworzu jak najwięcej czasu i z racji, że mieszkamy nad morzem to spacerujemy przy wodzie, piknikujemy się i odpoczywamy....bo ja jestem z tych którzy odpoczywają w ruchu 😉 

Jeśli są tu jakieś mamy, które biegają lub ćwiczą z wózkiem to zapraszam do podzielenia się ze mną swoimi doświadczeniami....jaki macie wózek? jak wam się biega? 
A może są jakieś mamy, które ćwiczą, pływają lub biegają w ciąży? Powiedzcie coś o sobie 😃  

Wkrótce opowiem wam jak mi się biega z wózkiem. Opowiem też wam o moim wózku. Jak macie do mnie jakieś pytania to zapraszam 😉