Czemu piszę o śnie? Bo od ponad 10 miesięcy komfort mojego snu jest poniżej normy. I tak jest lepiej niż parę miesięcy temu kiedy to bywało, że wstawałam w nocy około 6 razy🙈 Aktualnie Eryk zasypia około 19 , budzi się około 12-1 na karmienie oraz około 4-5 na kolejne karmienie, po czym śpi jeszcze nawet do 7.
Starsze dziecko- Emma, spała całą noc już od 3 miesiąca życia. Byłam wyspana i waga pięknie spadała.Z Erykiem niestety już tak ładnie się nie wysypiam.
Teraz, kiedy Eryk czasami nawet już przesypia całe noce jest o niebo lepiej... ale waga jeszcze nie spada tak jak bym tego oczekiwała.
Wysypianie się jest bardzo ważne, wręcz kluczowym elementem odchudzania się. Kiedy nie wyrobimy swojej normy, kolejnego dnia zakłócone jest wydzielanie hormonów, przez co inaczej odczuwamy sytość i głód, w efekcie czego często zjadamy więcej niż gdybyśmy byli wyspani. Ja napewno wypijam więcej kawy 😜
Najlepiej by było gdybyśmy spali między 6-8 godzin, dzięki temu mamy większe szanse osiągnięcia swojego celu. Sen jest też niezbędny do regeneracji mięśni, po za tym wyspani mamy większą ochotę na trening.
Niestety nawet gdy dobrze się odżywiasz i trenujesz to cały Twój wysiłek może pójść na darmo! Ja sobie jednak tłumaczę, że każdy trening jest ważny bo buduje kondycje i mięśnie.
W dzisiejszych czasach ludzie chodzą spać coraz później, a wstają coraz wcześniej, po za tym nocne obowiązki przy małych dzieciach lub co gorsza praca zmianowa, która totalnie rozregulowuje nasz organizm. W ciągu dnia wspieramy się kawą lub energetykami, wieczorami relaksujemy się procentami, w rezultacie śpimy krótko i mało jakościowo. Jak się wyrwać z tego labiryntu?
Najtrudniej będzie na początku ale jest to możliwe. Przede wszystkim należy uregulować porę snu. Twój organizm lubi rytm, zacznij codziennie kłaść się o tej samej porze, najlepiej 7-8 godzin przed zaplanowaną pobudką. Po kilkunastu dniach Twój organizm będzie się o tej samej porze upominał o sen. Nawet kiedy musisz wstawać w nocy do dziecka to zazwyczaj wstajesz codziennie o podobnych porach.... coś o tym wiem.... zazwyczaj jak Eryk przegapi któreś z karmień to ja i tak się lekko wybudzam. Taki przerywany sen nie jest dobry ale chociaż jest regularny i wiem, że kiedyś znowu zacznę przesypiać całe noce 😉
Co mogę powiedzieć.... Jest to etap w moim życiu ( i mojego męża też ) kiedy jestem cholernie zmęczona ale w tym samem😍😛 czasie tak bardzo szczęśliwa i spełniona. Najpiękniejszy moment mojego dnia to ten kiedy maluszki są z nami w łóżku i zaczyna się nasze całodzienne wariactwo. Dla wszystkich innych, którzy starają się zgubić zbędne kilogramy i nie mają nocnych obowiązków radzę spać minimum 6h ciągiem i mieć stałą porę zasypiania. Warto też godzinę przed snem nie korzystać z ekranów emitujących niebieskie światło.