Biegaj i ćwicz zdrów! Czemu taki temat dziś poruszam ..... a no temu że chyba dojrzałam emocjonalnie w zakresie biegania i ćwiczeń 😜 Stało się tak od kiedy jestem mamą ( nie długo dwójki dzieci)
Kiedyś biegałam i ćwiczyłam jak szalona nawet z kontuzja i kiedy byłam chora .... to było silniejsze ode mnie.... uzależnienie od endorfin.....liczyły się tylko kolejne życiówki, ilość przebiegniętych kilometrów i kolejny medal..... Nie zrezygnuje z biegania ani ćwiczeń ale na pewno będę robić to teraz z głową. Przede wszystkim po porodzie skontroluje stan moich stawów w rezonansie, muszę sprawdzić jak się ma moja stara kontuzja stopy i nadgarstka. Czeka mnie też kontrola u fizjoterapeuty. Jak to wszystko odhaczę to ułożę sobie plan treningowy, a jak będę potrzebowała czasu na rekonwalescencję to spokojnie odczekaj ten czas ..... chociaż mogę być mało cierpliwa jak się znam 😜 Podejrzewam że dzieci pomogą mi przeczekać ten czas😉 bo napewno zaabsorbuje dużo mojego czasu 😃
Myślę, że nie tylko kiedy jesteś rodzicem ale i kiedy jesteś singlem to warto zastanowić się nad tym w jaki sposób podchodzisz do biegania i innych treningów. Warto zadbać o zdrowie i uchronić się od kontuzji. I TAK wiem, biegacze maja kontuzje, mimo ostrożności. Są to najczęściej kontuzje nagle i wtedy lepiej ich nie bagatelizować Tylko odrazu działać .... zreszta ciężko jest chyba przegapić skręcenie kostki ?! I błagam nie obklejajcie się taśmą kinesiotyeping i nie biegniecie następnego dnia twierdząc ze to pewnie lekki ból przeciążeniowym 🧐 Tak się dzieje w naszym biegowym świecie niestety..... nie raz na forach czytam teksty typu: „ co zrobić boli mnie kolano w tym miejscu a jutro mam start w biegu?” Masakra !!!! Odpuść, nie biegnij! Świat się przez to nie zawali!!!
Niestety ze względu na powtarzalny charakter tej dyscypliny częściej zdążają się kontuzje chroniczne, które powstają w wyniki kumulowania się mikrourazów. Tego rodzaju urazy łatwo przewidzieć i łatwiej też im zapobiec.
Na co warto zwracać uwagę aby zapobiegać kontuzjom chronicznym:
1. Przeciążenie
Szczególnie w okresie posylwestrowym, kiedy chcemy szybko schudnąć lub wrócić do kondycji z przed świąt. Niestety bardzo łatwo się przeciążyć, wystarczy, że szybko zwiększymy intensywność naszych treningów już o 10% pomiędzy jednym tygodniem a kolejnym. Proponuje zwiększyć swój dzienny wybieg max o kilometr , lub wydłużyć swój wybieg o mniej niż 10% tego co było tydzień wcześniej.
2. Brak siły
Nasz organizm bardzo się przyzwyczaja do tego w jaki sposób biegamy.... dlatego po jakimś czasie osiągamy efekt plateau kiedy to brakuje nam sił, kondycja się nie poprawia, waga nie spada, mięśnie nie rosną..... Co wtedy robić? Należy urozmaicić trening, wprowadzić podbiegi, zbiegi, trening w terenie zamiast po asfaltowych ścierkach. Warto ćwiczeniami budować siłę i kondycję mięśni głównych oraz pomocniczych. Silniejsze mięśnie zwiększą twoją szybkość i zmniejszy się ryzyko kontuzji oraz przeciążenia.
3. Mała elastyczność
I tu jak zawsze będę się powtarzać, jak ważne jest rozciąganie. Warto spróbować chociaż raz w
tygodniu wpleść trening pilates, jogi lub rozciągania....oraz zawsze po treningu! Sama wiem jak trudno wcisnąć w biegowym tygodniu jeden nudny trening pilates lub jogi ale jestem teraz mądrzejsza i zaopatrzyłam się w książkę i płytę to pilatesu i zamierzam podejść do tego profesjonalnie.
4.Brak regeneracji
Tak jak wcześniej już pisałam.... ja tez kiedyś byłam szalona i zapominałam o regeneracji, biegałam i ćwiczyłam 7 dni w tygodniu ..... szczególnie przed większym wydarzeniem biegowym.... w końcu swoje kilometry przed maratonem trzeba wybiegać 😜 Jednak prawda jest taka, że kiedy ciężko trenujesz, regeneracja staje się przynosząca największe korzyści jednostka treningowa.
5.Niedoleczona kontuzja
Taaaaak ..... cierpliwość to nie jest mocna strona biegaczy .... zreszta fitnessowi szaleńcy się tez do tego kwalifikują 😅 Tak i tu ja tez muszę się przyznać bez bicia, że mam zaniedbane dwie kontuzje które muszę skontrolować zara po porodzie.... bo szczerze mówiąc spędza mi to sen z powiek ..... I teraz kiedy jestem mądrzejsza 😛 to wiem, że warto poleżeć ten jeden, dwa dni dłużej i Wykonać te żmudne ćwiczenia a dopiero wtedy spokojnie wrócić do treningów.
6.Złe planowanie
Powtarzający się ten sam trening dzień po dniu przez kilka dni lub brak przerwy w treningach kończy się często kontuzja. Należy urozmaicać swój plan treningowy i wprowadzać dni regeneracji. Ja swego czasu w dzień regeneracji chodziłam na basen i spokojny spacer.....ale warto też czasami poprostu poleniuchować.
7.Niedobory Paliwa
Główne przyczyny kontuzji mogą mieć swoją podstawę w odwodnieniu organizmu lub niedożywienie organizmu. Musimy pilnować aby pić wodę lub izotoniki oraz aby uzupełniać zapasy glikogenu po treningu by były gotowe do kolejnego.
Po za sprawdzeniem swoich stawów warto tez wykonać test „wysiłkowy serca” oraz regularnie sprawdzać morfologię ogólna i ogólne badanie moczu.
Mam nadzieje że coraz więcej biegaczy będzie pamiętało o swoim zdrowiu 🙂
Kiedyś biegałam i ćwiczyłam jak szalona nawet z kontuzja i kiedy byłam chora .... to było silniejsze ode mnie.... uzależnienie od endorfin.....liczyły się tylko kolejne życiówki, ilość przebiegniętych kilometrów i kolejny medal..... Nie zrezygnuje z biegania ani ćwiczeń ale na pewno będę robić to teraz z głową. Przede wszystkim po porodzie skontroluje stan moich stawów w rezonansie, muszę sprawdzić jak się ma moja stara kontuzja stopy i nadgarstka. Czeka mnie też kontrola u fizjoterapeuty. Jak to wszystko odhaczę to ułożę sobie plan treningowy, a jak będę potrzebowała czasu na rekonwalescencję to spokojnie odczekaj ten czas ..... chociaż mogę być mało cierpliwa jak się znam 😜 Podejrzewam że dzieci pomogą mi przeczekać ten czas😉 bo napewno zaabsorbuje dużo mojego czasu 😃
Myślę, że nie tylko kiedy jesteś rodzicem ale i kiedy jesteś singlem to warto zastanowić się nad tym w jaki sposób podchodzisz do biegania i innych treningów. Warto zadbać o zdrowie i uchronić się od kontuzji. I TAK wiem, biegacze maja kontuzje, mimo ostrożności. Są to najczęściej kontuzje nagle i wtedy lepiej ich nie bagatelizować Tylko odrazu działać .... zreszta ciężko jest chyba przegapić skręcenie kostki ?! I błagam nie obklejajcie się taśmą kinesiotyeping i nie biegniecie następnego dnia twierdząc ze to pewnie lekki ból przeciążeniowym 🧐 Tak się dzieje w naszym biegowym świecie niestety..... nie raz na forach czytam teksty typu: „ co zrobić boli mnie kolano w tym miejscu a jutro mam start w biegu?” Masakra !!!! Odpuść, nie biegnij! Świat się przez to nie zawali!!!
Niestety ze względu na powtarzalny charakter tej dyscypliny częściej zdążają się kontuzje chroniczne, które powstają w wyniki kumulowania się mikrourazów. Tego rodzaju urazy łatwo przewidzieć i łatwiej też im zapobiec.
Na co warto zwracać uwagę aby zapobiegać kontuzjom chronicznym:
1. Przeciążenie
Szczególnie w okresie posylwestrowym, kiedy chcemy szybko schudnąć lub wrócić do kondycji z przed świąt. Niestety bardzo łatwo się przeciążyć, wystarczy, że szybko zwiększymy intensywność naszych treningów już o 10% pomiędzy jednym tygodniem a kolejnym. Proponuje zwiększyć swój dzienny wybieg max o kilometr , lub wydłużyć swój wybieg o mniej niż 10% tego co było tydzień wcześniej.
2. Brak siły
Nasz organizm bardzo się przyzwyczaja do tego w jaki sposób biegamy.... dlatego po jakimś czasie osiągamy efekt plateau kiedy to brakuje nam sił, kondycja się nie poprawia, waga nie spada, mięśnie nie rosną..... Co wtedy robić? Należy urozmaicić trening, wprowadzić podbiegi, zbiegi, trening w terenie zamiast po asfaltowych ścierkach. Warto ćwiczeniami budować siłę i kondycję mięśni głównych oraz pomocniczych. Silniejsze mięśnie zwiększą twoją szybkość i zmniejszy się ryzyko kontuzji oraz przeciążenia.
3. Mała elastyczność
I tu jak zawsze będę się powtarzać, jak ważne jest rozciąganie. Warto spróbować chociaż raz w
tygodniu wpleść trening pilates, jogi lub rozciągania....oraz zawsze po treningu! Sama wiem jak trudno wcisnąć w biegowym tygodniu jeden nudny trening pilates lub jogi ale jestem teraz mądrzejsza i zaopatrzyłam się w książkę i płytę to pilatesu i zamierzam podejść do tego profesjonalnie.
4.Brak regeneracji
Tak jak wcześniej już pisałam.... ja tez kiedyś byłam szalona i zapominałam o regeneracji, biegałam i ćwiczyłam 7 dni w tygodniu ..... szczególnie przed większym wydarzeniem biegowym.... w końcu swoje kilometry przed maratonem trzeba wybiegać 😜 Jednak prawda jest taka, że kiedy ciężko trenujesz, regeneracja staje się przynosząca największe korzyści jednostka treningowa.
5.Niedoleczona kontuzja
Taaaaak ..... cierpliwość to nie jest mocna strona biegaczy .... zreszta fitnessowi szaleńcy się tez do tego kwalifikują 😅 Tak i tu ja tez muszę się przyznać bez bicia, że mam zaniedbane dwie kontuzje które muszę skontrolować zara po porodzie.... bo szczerze mówiąc spędza mi to sen z powiek ..... I teraz kiedy jestem mądrzejsza 😛 to wiem, że warto poleżeć ten jeden, dwa dni dłużej i Wykonać te żmudne ćwiczenia a dopiero wtedy spokojnie wrócić do treningów.
6.Złe planowanie
Powtarzający się ten sam trening dzień po dniu przez kilka dni lub brak przerwy w treningach kończy się często kontuzja. Należy urozmaicać swój plan treningowy i wprowadzać dni regeneracji. Ja swego czasu w dzień regeneracji chodziłam na basen i spokojny spacer.....ale warto też czasami poprostu poleniuchować.
7.Niedobory Paliwa
Główne przyczyny kontuzji mogą mieć swoją podstawę w odwodnieniu organizmu lub niedożywienie organizmu. Musimy pilnować aby pić wodę lub izotoniki oraz aby uzupełniać zapasy glikogenu po treningu by były gotowe do kolejnego.
Po za sprawdzeniem swoich stawów warto tez wykonać test „wysiłkowy serca” oraz regularnie sprawdzać morfologię ogólna i ogólne badanie moczu.
Mam nadzieje że coraz więcej biegaczy będzie pamiętało o swoim zdrowiu 🙂
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz